piątek, 31 maja 2013

Grzyby i warzywa w sosie Teriyaki z pieprzem

 

Oto kolejny przepis z serii warzywnej. Zapraszam

Składniki:
  • 10 pieczarek
  • papryka
  • brokuł
  • marchew
  • grzyby mun
  • pędy bambusa
  • por
  • sos Teriyaki
  • pieprz czarny
Przygotowanie:
  1. Marchew kroimy w cienkie paski, pieczarki przecinamy na połówki, brokuła kroimy na możliwie jak najmniejsze kawałki. paprykę kroimy w średniej wielkości paski tak samo jak pora. ( leniwi mogą użyć chińskiej mieszanki warzyw mrożonych) 
  2. Warzywa wrzucamy na woka, dodajemy pieczarki i grzyby mun oraz pędy bambusa. Dodajemy dwie duże łyżki sosu teriyaki i łyrzeczkę świerzo mielonego czarngo pieprzu.
  3. Całość dusimy ok 10 minut pod przykryciem. Po tym czasie należy gotować całość bez przykrycia aż do zredukowania sosu
Smacznego ! i !








czwartek, 30 maja 2013

Nominacja do Liebster Blog Award.

Jest dla mnie wielkim zaskoczeniem nominacja do konkursu Liebster Blog Award. Jest to dla mnie równie przyjemne co niespodziewane wyróżnienie za które serdecznie dziękuję.
Przede wszystkim chciałbym podziękować Joasi od której powyższą nominacje dostałem.
Z pewnością jest to motywator do dalszego działania, a jednocześnie i sygnał, że ktoś na tego mojego bloga zagląda :-)


Ale o co chodzi ??
,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Oto pytania które zadała mi Joasia (http://ciastco.blogspot.com)

Największe dotychczasowe kulinarne wyzwanie...?
Z pewnością pierwsze przyjęcie w restauracji w której zdarza mi się pracować przez wakacje. Po raz pierwszy musiałem gotować szybko, starannie i w dużych ilościach. Przed wyzwaniami kulinarnymi staje bardzo często kiedy w lodówce tylko marchewka, pomidor i światło i trzeba coś dobrego z tego ugotować hehehhe

Ulubiona książka kucharska...?
Nie korzystam z książek kucharskich, przepisy znajduje w internecie i próbuje je przekształcać. Tak więc można powiedzieć że moją ulubioną książką jest „Google”

Bez jakiego składnika/jakiej potrawy nie wyobrażasz sobie obiadu?
Jeszcze miesiąc temu powiedziałby że jest to mięso, jednak po czterech tygodniach diety wegetariańskiej pogląd ten uległ weryfikacji. Dlatego nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

Śniadanie na słodko czy słono...?
Jako że nie przepadam za słonym smakiem i staram się do maximum ograniczać użycie soli, to odpowiedź na to pytanie jest prosta. Zdecydowanie na słodko.

Najbardziej inspirujący kulinarnie zakątek świata...?
Zdecydowanie Azja : Chiny, Tajlandia a przede wszystkim Indonezja.

Czy często korzystasz z przepisów innych bloggerów kulinarnych?
Bardzo często. Jednak zawsze zmieniam przepisy z których korzystam. Efekty tych eksperymentów można zobaczyć na moim blogu J

Niezastąpione urządzenie kuchenne...?
Wok, ostry nóż (tasak) oraz radio (lub inny odtwarzacz muzyki)

Pieczywo jasne, czy ciemne?
Zdecydowanie Ciemne

Ulubione warzywo lub owoc...?
Arbuz, jabłka, brokuły, czosnek, imbir

W kuchni jestem jak...?
Trochę jak mnich buddyjski, a trochę jak bomba zegarowa

Prowadzenie bloga to dla mnie...?
Fajna zabawa

Mam nadzieję że odpowiedzi są satysfakcjonujące, jeśli jednak nie to bardzo chętnie odpowiem  na nie dokładniej, ale to już w korespondencji prywatnej hehehhehe

A teraz pora na moje nominacje:

A oto moje pytania;

  1. Czego byś nigdy nie zjadł/a ?
  2. Jaki jest twój ulubiony przepis na jajecznicę ?
  3. Obiad na ostro czy na słodko?
  4. Mięso czy warzywa ?
  5. Przepisy sprawdzone czy eksperymentalne ?
  6. Jaki napój do obiadu ?
  7. Na deser słodycze czy owoce?
  8. Ulubiony kulinarny zakątek świata ?
  9. Ryż, Kuskus czy ziemniaki?
  10. Najdziwniejsze danie jakie jadłaś/eś ?
  11. Ulubiona przekąska ? 

Dziękuje jeszcze raz za  nominację.

Pozdrawiam
Piotrek


Cztery tygodnie bez mięsa, alkoholu i wszystkiego tego co Koval lubi najbardziej :-)

To już cztery tygodnie odkąt ostatni raz czułem smak mięsa, słodyczy czy też alkoholu. Na początku wydawało się to czymś niemożliwym do osiągnięcia, a jednak można !!!


Polecam każdemu taki eksperyment, może nie tak długi ale tydzień na samych warzywach nikomu nie zaszkodzi, a z pewnością pozwoli odkryć smak warzyw na nowo, tak przynajmniej jest ze mną. 
Podczas ostatnich tygodni byłem również kilkakrotnie na tak zwanym "piwku" ze znajomymi, jednak dla mnie było to spotkanie najczęściej z herbatką. Musze powiedzieć że bycie jedyną osobą pijącą herbatę w towarzystwie w którym wszyscy sączą złocisty napój bogów nie jest łatwe, ale da się hehehehe. Tutaj chciałbym podziękować wszystkim moim współbiesiadnikom którzy okazali wielką wyrozumiałość i nie starali się za wszelką cenę nakłonić mnie do picia alkoholu. Znając siebie pewnie szybko by im się to udało.
Najtrudniejszy a zarazem najdziwniejszym przeżyciem było oglądanie finałowego meczu Ligi Mistrzów w Irish Pubie przy zielonej herbacie, ale było warto.
Pozostało jeszcze tylko dwa tygodnie tych (jak wydawało się na początku) męczarni. Jednak po czterech tygodniach które już mam za sobą, powinno być już z górki.

Trzymajcie kciuki ! i !

wtorek, 28 maja 2013

Pieczarki ala Gong Bao


Myślałem że mnie już nic nie zaskoczy,a jednak. Dziś chciałbym przedstawić najbardziej ekstramalną wersję kurczaka Gong Bao bez kurczaka i orzeszków. Mam nadzieję że będzie wam smakować.

Składniki:
  • Papryka czerwona lub zielona
  • 20 niewielkich pieczarek
  • 2 papryczki chili
  • Marchewka
  • Ciemny sos sojowy
  • Cebula dymka
  • Imbir świeży
  • Ząbek czosnku
Przygotowanie

  1. Kroimy ćwiartkę czerwonej papryki w paski centymetrowej szerokości. Marchew kroimy w cienkie paski (ok 5 milimetrów szerokości). Czosnek i imbir drobno siekamy, papryczkę chili należy pokroić w plasterki. Cebulę dymkę kroimy w pióra, a jej zieloną część siekamy. 
  2. Na woka wrzucamy pieczarki podsmażamy je bez tłuszczu ok minutę na dużym ogniu.   Następnie dodajemy posiekany czosnek i imbir oraz chili, po około minucie dodajemy cebulę i marchew. Dodajemy trzy łyżki sosu sojowego. Wszystko mieszamy i dodajemy paprykę. Całość mieszamy i podgrzewamy na dużym ogniu przez około minutę. W razie potrzeby można dodać sosu sojowego lub troszkę wody aby utrzymać minimalną ilość sosu w potrawie.
  3.  Przed samym podaniem potrawę należy posypać posiekaną cebulą dymką.
Smacznego ! i !








czwartek, 23 maja 2013

Papryka nadziewana warzywami duszonymi z pieczarkami


Dziś chciałbym zaproponować kolejny przepis na danie składające się wyłącznie z warzyw.


Składniki:
  • marchew
  • 10 małych pieczarek
  • 1/4 pora
  • 1 cebula
  • 2 duże papryki
  • trawa cytrynowa
  • 4 duże pomidory
  • pieprz biały
  • oregano 
  • bazylia 
  • czosnek ( 3 ząbki)
  • sól
  • 10 liści świeżej mięty
  • bazylia świeża 
Przygotowanie:
  1. Pomidory należy sparzyć wrzątkiem i obrać ze skórki i kroimy w drobne kawałki. pieczarki kroimy w niewielkie kawałki. Cebulę kroimy w drobną kostkę. Pomidory z pieczarkami i cebulą wrzucamy na rozgrzaną patelnię. Do tego wyciskamy dwa ząbki czosnku, oregano, bazylię, rozgniecioną trawę cytrynową oraz szczyptę pieprzu, posiekanego w cienkie paski pora. Całość dusimy pod przykryciem aż do zredukowania sosu.
  2. W papryce wycinamy denko a całość dokładnie drylujemy i myjemy. Przygotowanymi wcześniej duszonymi warzywami nadziewamy paprykę. W garnku gotujemy wodę wraz z liśćmi mięty. Kiedy woda będzie się już gotować do garnka wkładamy nadziewane papryki, tak aby woda nie wlewała się do środka papryki. Papryki gotujemy przez ok 30 minut na niewielkim ogniu.
  3. Papryczki należy podawać z liśćmi świeżej bazylii.
Wielkości podane w przepisie są wystarczające do przygotowania dwóch porcji, Wszystko jednak zależy od wielkości papryki  :-)

Smacznego ! i !










poniedziałek, 20 maja 2013

Sok z arbuza z miętą ! i !


 

Dziś chciałbym zaproponować sok z arbuza z miętą. Po raz pierwszy sok z arbuza miałem przyjemność skosztować takiego soku będąc w Indonezji. Pomimo iż w Polsce arbuzy są powszechnie dostępne to sok z nich nie jest zbytnio popularny, a szkoda. Dlatego też postanowiłem włożyć swoją cegiełkę w rozpowszechnienie tego napoju nad Wisłą. Mocno zachęcam do spróbowania tego wyśmienitego i niezwykle orzeźwiającego napoju ( 100 % natury )

Składniki:

  • 1/4 arbuza
  • świeże liście mięty
Przygotowanie:

  1. Arbuza kroimy w około 7 centymetrowe kawałki (bez skóry)
  2. Pozbywamy się wszystkich pestek z arbuza
  3. Kawałki arbuza wrzucamy do blendera wraz z kilkoma kostkami lodu i miksujemy przez ok 2 minuty.
  4. Sok przelewamy do szklanek lub dzbanka i dodajemy liście świeżej mięty.
  5. Jeżeli nie lubicie miąższu w soku lub boicie się że nie udało wam się pozbyć wszystkich pestek z arbuza, sok możecie przelać przez drobne sitko.


Sekret smaku polega na wyborze właściwego dojrzałego arbuza, dlatego chcę wam podać kilka wskazówek jak takiego arbuza wybrać.

  • Skóra arbuza powinna być twarda na całej jego powierzchni
  • Arbuz powinien posiadać suchy ogonek
  • Przy lekkim uderzeniu arbuz powinien wydawać donośny dźwięk 


Smacznego, albo raczej  Na Zdrowie ! i ! 








sobota, 18 maja 2013

To już ponad dwa tygodnie, a jednak można ! i !

    Minęło już ponad dwa tygodnie od momentu kiedy zostałem niejako zmuszony do rozpoczęcia diety warzywnej i muszę przyznać że nie było łatwo. Szczególnie pierwszy tydzień, który był drogą przez mękę. Czułem się jak paranoik otoczony przez wszelkiego rodzaju mięsne łakoci które wołały do mnie "tato" hehehhehe. i czysto fizycznie człowiek czuł się jak po tygodniowym przepiciu alkoholowym, bóle głowy, stawów, problemy z koncentracją i ogólne osłabienie. Jednak po pierwszych sześciu dniach wszystkie te niedogodności zniknęły jak pieniądze w polskim budżecie.

  Od tego czasu brak mięsa i innych łakoci już tak bardzo nie doskwiera, nie oznacza to jednak że całkowicie popieram to co robią wegetarianie i weganie. Jedyne co uległo zmianie to to że jednak można żyć bez mięsa. Ale po co ?. Jedyne co może ulec zmianie w moim stosunku do żywienia, to większe zbalansowanie warzyw i mięsa w daniach i nie opieranie się tylko i wyłącznie na tym drugim.  
     Dieta ta przyniosła również inne całkiem przyjemne korzyści, takie jak utratę kilku zbędnych kilogramów, jednak i tak nie wpłynie to na moją opinię iż głównym celem wegetarian jest wyjadanie jedzenia mojemu jedzeniu :-). 
      Jednocześnie chciałbym przeprosić wszystkich którzy mogą poczuć się urażeni moimi wcześniejszymi wypowiedziami, jednak moim skromnym zdaniem dopisywanie jakichkolwiek dziwnych ideologi do bycia wegetarianinem jest delikatnie mówiąc niewłaściwe ( z wykluczeniem religii lub tradycji), a co jest najbardziej denerwujące to fakt iż niektórzy wegetarianie mają skłonność do nawracania wszystkich wokół do przyjęcia ich diety. I w tym momencie pora przywołać tolerancje. Tolerujmy nasze przekonania i przekonania innych i ze względu na tą samą tolerancje nie wymuszajmy na innych przyjęcia naszych racji.   

czwartek, 16 maja 2013

Warzywa gotowane na parze z grzybami duszonymi w sosie pomidorowym z papryką


Oto kolejny pomysł na danie warzywne tym razem z wykorzystaniem pary wodnej hehehehe


Składniki:
  • marchew
  • brokuła
  • 6 dużych pieczarek
  • 1/4 pora
  • 1 cebula
  • 1/2 sałaty lodowej
  • 1/2 papryki (kolor dowolny)
  • słodki sos sojowy
  • trawa cytrynowa
  • 2 duże pomidory
  • pieprz biały
  • papryka słodka ( w proszku) 
  • bazylia 
  • oregano
  • czosnek
  • 4 szparagów białych
Przygotowanie:
  1. Szparagi kroimy na o 5 centymetrowe kawałki. Brokuła kroimy w niewielkie kawałki. Marchew obieramy i kroimy pod skosem na kawałki o 2 centymetrowej grubości. Brokuły, szparagi oraz marchew gotujemy na parze do czasu aż warzywa staną się wystarczająco miękkie.
  2. Pomidory należy sparzyć wrzątkiem i obrać ze skórki i kroimy w drobne kawałki. pieczarki kroimy w niewielkie kawałki. Cebulę kroimy w drobną kostkę. Pomidory z pieczarkami i cebulą wrzucamy na rozgrzaną patelnię. Do tego wyciskamy dwa ząbki czosnku, oregano, bazylię, łyżeczkę słodkiego sosu sojowego oraz szczyptę pieprzu. Na sam koniec dodajemy paprykę pokrojoną w średniej wielkości kostkę. Całość dusimy pod przykryciem aż do zredukowania sosu.
  3. Grzyby duszone w sosie podajemy z cienko posiekaną sałatą lodową. 

Smacznego ! i !







wtorek, 14 maja 2013

Bakłażan nadziewany warzywami z grzybami


Pora na kolejne danie diety warzywnej. Co prawda w trakcie przygotowywania tego dania aż się prosiło aby posypać całość serem i zapiec ale niestety jak nie wolno to nie wolno ( ale wszyscy szczęśliwcy którzy nie muszą wyrzekać się sera żółtego powinni to zrobić ).


Składniki:
  • marchew
  • brokuła 
  • 1/2 kabaczek
  • bakłażan
  • ok 8 niewielkich pieczarek
  • seler naciowy
  • 1/4 pora
  • 1 cebula
  • 1/2 papryki (kolor dowolny)
  • pomidor
  • słodki sos sojowy (Kecap Manis)
  • sok z limonki
  • pieprz biały 
  • bazylia
  • oregano
Przygotowanie:
  1. Wszystkie warzywa należy umyć. Pieczarki kroimy na ćwiartki. Marchew obieramy i kroimy w cienkie paski o około 2 centymetrowej długości. Brokuła kroimy w niewielkie kawałki o około dwu centymetrowej średnicy. Bakłażana przekrawamy wzdłuż na dwie równe części i drylujemy je przy pomocy łyżeczki. Seler naciowy kroimy na kawałki o półcentymetrowej szerokości. Cebulę, kabaczka i paprykę kroimy w drobną kostkę. Pora kroimy w cienkie paski. Pomidora należy sparzyć wrzątkiem i obrać ze skórki.
  2. Na rozgrzanego woka wrzucamy obranego i drobno skrojonego dolewając 1/4 szklankę wody. następnie wrzucamy cebulę, marchew, brokuły oraz grzyby. Całość mieszamy i dusimy pod przykryciem przez około 10 minut.
  3. Następnie dodajemy łyżeczkę soku z limonki oraz i łyżkę słodkiego sosu sojowego (Kecap Manis). Dodajemy bazylię i oregano oraz szczyptę pieprzu. Dodajemy resztę warzyw, mieszamy i dusimy pod przykryciem przez kolejne 10 minut.
  4. Kiedy warzywa są już gotowe, wypełniamy nimi wydrylowanego wcześniej bakłażana. Całość wkładamy do rozgrzanego do 150 C piekarnika i pozostawiamy tam przez 10 minut, aż bakłażan zmięknie. Danie można serwować z drobno siekaną sałatą lodową i rzodkiewką.
Smacznego ! i !









piątek, 10 maja 2013

Warzywa duszone w sosie z pasty Gochujang


No więc warzywne wariacje czas zacząć. Dziś pierwszy z moich  patentów na danie składające się tylko i wyłącznie z warzyw i grzybów bez użycia jakiegokolwiek tłuszczu, cukru i mięsa. Musze przyznać że nie spodziewałem się że coś może byś tak smaczne bez wyżej wymienionych składników.

Składniki:
  • marchew
  • brokuła 
  • kabaczek
  • 5 dużych pieczarek
  • seler naciowy
  • 1/4 pora
  • 1 cebula
  • 1/2 sałaty lodowej
  • 1/2 papryki (kolor dowolny)
  • pasta Gochujang
  • sos sojowy
  • sok z limonki
  • pieprz biały
  • papryka słodka ( w proszku) 

Przygotowanie:

  1. Wszystkie warzywa należy umyć. Pieczarki kroimy na sześć w miarę równych części. Marchew obieramy i kroimy pod skosem na kawałki o ok centymetrowej grubości. 1/2 kabaczka przekrawamy wzdłuż na pół i dalej kroimy po skosem, tak samo jak marchew, podobnie robimy z selerem naciowym. Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę. Brokuła kroimy na części o średnicy od 3 do 5 centymetrów wedle uznania. Paprykę natomiast kroimy w około 2 centymetrową kostkę. Pora drobno siekamy.
  2. W niewielkiej miseczce rozpuszczamy łyżkę pasy Gochujang w 1/4 szklanki wody i dodajemy dwie łyżeczki sosu sojowego.
  3. Przygotowany wcześniej sos wlewamy na rozgrzanego woka i dodajemy pokrojoną cebulę, marchew, pieczarki oraz brokuły. dodajemy łyżkę soku z limonki, pół łyżeczki papryki w proszku oraz szczyptę pieprzu. Całość mieszamy i dusimy pod przykryciem przez 10- 15 minut, aż brokuły będą wystarczająco miękkie. W razie potrzeby dolewamy odrobinę wody jeśli sos wyparuje.
  4. Na końcu dodajemy pokrojone kabaczki, paprykę i seler naciowy. Całość dusimy przez kolejne 5 minut.
  5. W międzyczasie siekamy drobno sałatę lodową i rozkładamy na talerzu. Połowa sałaty spokojnie starcza na dwie porcje dania tak samo jak wszystkie wymienione w tym przepisie wielkości.
  6. Kiedy wyparujemy już z woka sos, powstałe wanie przekładamy na talerze z posiekana sałatą.
Zachęcam do komentowania a jednocześnie proszę o wszelakie sugestie co do przygotowywania dań składających się tylko i wyłącznie z warzyw, gdyż jestem całkiem świeży w tym temacie.

Smacznego ! i !









czwartek, 9 maja 2013

Nie znacie dnia ani godziny ! i ! :-)

I stało się !!! Nigdy nie przypuszczałem że do tego dojdzie, a jednak !

Ze względów zdrowotnych zmuszony jestem do zaostrzenia diety co będzie miało odbicie na treści publikowane przeze mnie na tym oto blogu. Długotrwałe życie studenckie dało się we znaki i teraz trzeba za to odpokutować. Otóż przez najbliższe kilka tygodni zmuszony jestem zrezygnować z takich łakoci jak wszelkiego rodzaju słodycze, mięsa, alkohol, tłuszcze oraz nabiał. Brzmi strasznie, przynajmniej tak mi się wydaje.
No ale cóż trzeba się z losem pogodzić i dostrzec pozytywne strony. Być może wreszcie uda mi się zrozumieć jak to możliwe że wegetarianie i weganie jeszcze nie wymarli hehehehehe. 

Obecnie od tygodnia jestem już na tej warzywno-owocowej diecie i jeszcze jakoś żyje, ale nie ukrywam że nie ma lekko szczególnie że sezon grillowy już rozpoczęty a sąsiedzi nie pozwalają mi o tym zapomnieć.

Tak więc na jakiś czas moje kulinarne propozycje będą głównie cieszyć gusta wegetarian i wegan ale mam nadzieje że mięsożercy również się skuszą ( żebym sam się nie męczył hehehe).

No ale jak wszystko pójdzie dobrze to już w czerwcu dołączę się do biesiad przy grillu i z zimnym piwkiem w dłoni, a mięcho ponownie zawita na woku :-)

Trzymajcie kciuki ! i ! 

poniedziałek, 6 maja 2013

Krokiety z mięsem w sosie curry ! i !


Pragnę zaproponować Wam połączenie kuchni polskiej i indyjskiej. Jest to bardzo fajne rozwiązanie dla osób które mają już dosyć klasycznych krokietów z barszczem czerwonym, lub dla tych którzy barszcz już wypili a krokiety jeszcze zostały :-)

Na samym początku chciałbym zaznaczyć,że nie posiadam własnego przepisu na krokiety z mięsem. Przetestowałem już wiele przepisów z internetu. Moim zdaniem najlepszy jest przepis, który znalazłem na stronie KwestiaSmaku.com i ten właśnie przepis zaprezentuje poniżej.

Krokiety

Składniki:


Farsz mięsno-pieczarkowy:


• 500 g mięsa z rosołu (z indyka lub kurczaka)
• 500 g pieczarek
• 2 niewielkie cebule
• 2 łyżeczki masła sklarowanego
• ugotowane warzywa z rosołu (1 marchewka, 1/2 pietruszki)
• 1/2 szklanki rosołu
• 1 jajko



Ciasto naleśnikowe:
• 300 g mąki
• 4 jajka
• 500 ml mleka
• 1/2 łyżeczki soli
• 3 łyżki oleju lub roztopionego masła
• woda mineralna (około 1 szklanki), najlepiej gazowanej, ale niekoniecznie



Panierka i smażenie:
• 2 jajka
• sól
• bułka tarta
• masło klarowane do smażenia



Przygotowanie:
  • Farsz mięsno-pieczarkowy: Pieczarki oczyścić szczoteczką lub gąbką, pokroić na mniejsze części. Cebulę obrać i pokroić w drobną kosteczkę. Pieczarki i cebulę wrzucić na dobrze rozgrzaną patelnię z dodatkiem masła i na większym ogniu przyrumienić krótko smażąc, mieszając co jakiś czas. Na końcu doprawić solą i pieprzem do smaku. Mięso, pieczarki i cebulę a także włoszczyznę zmielić w maszynce do mięsa, wyłożyć na patelnię, dodać rosół, sól, pieprz do smaku, wymieszać. Po ostudzeniu dodać jajko, wymieszać.
  • Ciasto naleśnikowe: Mąkę, jajka, mleko i sól zmiksować, odstawić na pół godziny. Po tym czasie dodać olej oraz wodę mineralną w takiej ilości aby uzyskać odpowiednią gęstość ciasta. Naleśniki smażyć na cienkiej i dużej patelni naleśnikowej. Nalewamy porcję ciasta i poruszając patelnią rozprowadzamy ciasto po powierzchni. Smażymy przez około 1 minutę, gdy masa się zetnie a spód zarumieni odwracamy naleśnika na drugą stronę i smażymy jeszcze przez około 1/2 minuty do zrumienienia.
  • Farsz dzielimy na 16 części i smarujemy nim 16 naleśników. Zwijamy: najpierw zakładamy do środka dwa przeciwległe boki naleśnika na około 2 cm, następnie zwijamy całego naleśnika zaczynając od jednej z niezłożonych części naleśnika. Tak przygotowane krokiety możemy przechowywać w lodówce przez kilka dni. Możemy wyjmować i smażyć w panierce jednorazowo tyle krokietów ile akurat chcemy zjeść. Dzięki temu będą za każdym razem świeże.
  • Panierka i smażenie: Jajka roztrzepać widelcem w głębokim talerzu z dodatkiem soli. Do drugiego talerza nasypać bułki tartej. Maczać krokiety w jajku a następnie obtaczać w bułce tartej. Smażyć na średnim ogniu na rozgrzanym maśle klarowanym (najlepiej na minimum 2 - 3 milimetrowej warstwie tłuszczu) po około 1,5 minuty z każdej strony (obsmażać z 4 stron), w razie potrzeby dodawać więcej masła w trakcie smażenia. Krokiety można też na chwilę postawić na bokach (zwiniętych ślimaczkach) i krótko obsmażyć. 

Sos curry

Składniki:


  • Czerwona pasta curry
  • Przecier pomidorowy
  • Mleko kokosowe
  • Cebula
  • Papryka czerwona lub żółta
  • pomidor
  • Przyprawa Garam Maslah
  • Pieprz biały
  • Liść laurowy
  • Cukier
  • Korzeń imbiru
  • Masło roślinne
Przygotowanie:

  1. W średniej wielkości garnku roztapiamy łyżkę masła roślinnego a następnie dodajemy 2-3 łyżeczki czerwonej pasty paprykowej i podsmażamy ja ok 2 minut.
  2. Dodajemy cebulę pokrojoną w gruba kostkę oraz ok 1 cm posiekanego korzenia imbiry i mieszamy dodając 1/6 szklanki wody.
  3. Dodajemy małą  łyżeczkę przecieru pomidorowego, pomidora pokrojonego w grubą kostkę oraz 2 łyżeczki przyprawy Garam Masalah.
  4. Całość mieszamy wlewając mleko kokosowe (całą puszkę)
  5. Dodajemy pokrojoną w grubą kostkę paprykę oraz pół łyżeczki cukru. Wszystko mieszamy, dodajemy liść laurowy oraz pieprz biały (ilość w zależności od preferencji) i dusimy przez ok 5 minut pod przykryciem.
Krokiety polewamy sosem i serwujemy z ciemnym pieczywem. Jeżeli krokiety były przygotowywane wcześniej i są już zimne, można je wrzucić do sosu, gdy ten się dusi.

Mam nadzieje że ta mieszanka polsko-indyjska Wam zasmakuje. Byłbym wdzięczny za wasze opinie i komentarze.

Smacznego ! i !







czwartek, 2 maja 2013

Soto Ayam czyli ciekawy sposób na wykorzystanie niedzielnego rosołu :-)


Dziś chciałbym zaproponować sposób na wykorzystanie rosołu z niedzielnego obiadu. Dlaczego by nie przerobić go na coś orientalnego ! ! !
Poniżej podaję również przepis na rosół na wypadek gdyby z niedzielnego obiadku nic nie zostało. 

Składniki:

  • 4-5 Papryczki chilli  (ewentualnie pepperoni)
  • 4 ząbki czosnku
  • por
  • trawa cytrynowa
  • korzeń imbiru
  • świeże licie melisy
  • chiński makaron ryżowy
Składniki na rosół:
  • mięso drobiowe z kością
  • marchew
  • cebula
  • pietruszka
  • liść laurowy
  • seler
Rosół:

  1. Do garnka z zimną wodą wrzucamy mięso i podgrzewamy aż woda zacznie się gotować. Na powierzchni pokazują się tzw. szumowiny, które zbieram przy pomocy małego sitka. W tym momencie zmniejszam ogień, tak aby wywar bardzo delikatnie bulgotał.
  2. Następnie wrzucamy do garnka umyte, obrane i pokrojone wcześniej warzywa (marchew, pietruszkę, cebulę, seler) oraz liść laurowy, pamiętajmy jednak że cebula powinna być wcześniej lekko opalona lub podczas obierania jej powinniśmy zostawił na niej cienką warstwę łupiny. 
  3. Całość gotujemy pod przykryciem na niewielkim ogniu przez bardzo długi czas. 
  4. Kiedy rosół jest już gotowy, przecedzamy go przez sitko oraz odkładamy na bok ugotowane warzywa oraz mięso, które wykorzystamy przy przygotowaniu Soto Ayam.

Soto Ayam:

  1. Papryczki chili przecinamy wzdłuż na 2 połówki i pozbywamy się z nich nasionek.
  2. Połówki papryczek parzymy zalewając je wrzątkiem i pozostawiamy na ok 5 minut. 
  3. Do moździerza wrzucamy sparzone papryczki, 4 ograne ząbki czosnku, niewielką cebulę (pokrojoną co najmniej w ćwiartki) i rozgniatamy i rozcieramy wszystko aż do otrzymania jednolitej masy.
  4. Na woku rozgrzewamy małą łyżeczkę oleju i wrzucamy masę przygotowana wcześniej (pkt.3). Smażymy ją około 2-3 minuty cały czas mieszając.
  5. Do podsmażonej masy wlewamy odcedzony wcześniej rosół ( lub to co zostało z niedzielnego obiadu). Dodajemy lekko rozgniecionej trawy cytrynowej oraz kilka świeżych liści melisy oraz szczyptę soli. Całość gotujemy ok 10 minut na niewielkim ogniu.
  6. W międzyczasie przygotowujemy chiński makaron ryżowy według instrukcji na opakowaniu ( zalewamy wrzącą woda i pozostawiamy na ok 3 minuty, a następnie odcedzamy). Warzywa pozostałe po przygotowaniu rosołu (oprócz marchewki) kroimy w cienkie paski. Mięso drobiowe z rosołu oddzielamy palcami od kości.
  7. Do miseczki w której chcemy podać danie wkładamy przygotowany makaron, pokrojone warzywa razem z (marchewką), oraz kawałki mięsa.
  8. Zawartość woka (pkt.6) przecedzamy przez drobne sitko a otrzymana czysta zupę wlewamy do przygotowanej miseczki (pkt.7)
  9. Całość posypujemy cienko pokrojonym zielonym porem.
Należy pamiętać że mimo oż jest to zupa to nie wygląda ona jak zupy do których jesteśmy przyzwyczajeni. W kuchni indonezyjskiej, z której Soto Ayam się wywodzi, zupa składa się głównie z dodatków takich jak warzywa, makarony i mięso a nie tak jak w polskiej kuchni z części płynnej.

Ze względu na zawartość imbiru oraz czosnku Soto Ayam całkiem nieźle rozgrzewa organizm i pomaga przy zwalczaniu chorób i przeziębień.

Smacznego ! i !